Mieszka w zamku tak wysokim, że gdy w deszczowy dzień wygląda przez okno, jedyne, co widzi, to morze białych chmur ciągnących się aż po horyzont. Wyglądają jak ośnieżone, górskie szczyty. Nic nigdy nie przesłania okrutnego słońca, którego światło oblewa dach i mury twierdzy, bezlitośnie rani jego oczy i pali jego bladą skórę. Z tego powodu…
The Pale Prince He lives in a castle so high that on a rainy day all he can see from his window is a sea of clouds – white and solid like snow mountains – as far as the eye can see. The sun that shines over him is always harsh, unobstructed by any object,…
Z uwagą studiuję Geometrię swojej twarzy Jak zmienia się z ruchem świateł Ubrano mnie w strojne szaty I w krótkie spodenki dziecka Rzucano we mnie ryżem Krzyczałam na zimnych kamieniach Kamienie nosiłam w piersiach Na udach – wąwozy i ścieżki Którymi przewędrowałam Rozlewałam się rzeką Która płynie przez czas Jestem na drugim brzegu Nigdy go…
Nie ma we mnie niczego Prócz drżenia Kolorów Smaków Światła Co wpada Przez otwarte okno Po raz pierwszy otwieram oczy Piję gniew Musujący mi w głowie Rozgrzewający palce Iskrzę w ciemności Po zmroku idę przed siebie Tam gdzie prowadzi mnie rzeka Mam czarne wstążki we włosach Żałoba jest zachwytem Który nie znalazł domu Cała jestem…
Odwracam się By nie patrzeć Jak umierasz powoli Rzucam ukradkowe Spojrzenia przez palce Udaję że cię nie ma Udaję że cię nie ma Recytuję mantry Odprawiam rytuały Odczytuję zaklęcia Chwytam się brzytwy Dłonie Rozkwitają mi krwią Mogłabym cię złapać Spleść sieć z pobożnych życzeń Mogłabym ci zbudować Mauzoleum z piasku Wędrowałbyś godzinami Po ciemnych komnatach…
Mówiłeś Że każdy z nas jest wirującą gwiazdą Ale nie mówiłeś Że nasz wstyd jest zbyt wielki By go udźwignąć I że drogą jest śmierć Przejście przez pustynię Przejście przez ucho igielne Mamy w sobie całe zło świata Mamy w sobie gniew Którego nie sposób ugasić Mamy w sobie zniszczenie I łzy czystsze niż anielskie…
Jesteśmy na przecięciu Tu przywiodłam mój orszak Ty przyszłaś ze swoim Leśnymi ścieżkami Podążały za mną Lisy Borsuki Klucze gęsi I kruków Hekate Przyjaciółko Możemy chodzić po wodzie Ja i inne demony Jesteśmy Obmyte w nurcie rzeki Nasz głos czysty jak kryształ W palcach nam rozkwitają Maki Orchidee Rosną We wnętrzach naszych dłoni U naszych…
Jesteśmy zawsze razem Nie rozdzieli nas Los Odległość Śmierć nas nie rozłączy Chodzimy razem pod rękę Ścigamy się do świateł Zjadamy jabłka sąsiadów Pokazujemy sobie Strupy na kolanach Z moim przyjacielem Prowadzę Nieustanne debaty Jak szaleniec na rogach ulic Zostawiam ofiary w kapliczkach Piszę listy Rozśmieszam do łez Od rana wymyślam Wymyślne argumenty Zdaję relację…
„Czemu jesteś taka wulgarna?” – oto pytanie, które z pewną regularnością dostaję od różnych ludzi, którzy po raz pierwszy stykają się z moją twórczością w internecie albo widzą jakiś bardziej dosadny tekst. Jest sporo odpowiedzi, które mogłabym wystosować na to zapytanie. Na przykład: „bo czemu, kurwa, nie”. Albo: „bo robiłam doktorat na polskiej uczelni i…
Siedzimy sobie z piwem nad Wisłą Chłodne bąbelki Tętnią nam w tętnicach Alkohol rozmywa Kontury świata Pod miękkością Czerwcowego nieba Jesteśmy sobą Chociaż utajeni U naszych stóp ogary piekieł Tarzają się w trawie Konie wygrzewają Fryzowane łby
Codziennie czekam na wieści Które nie nadejdą Siedzę w brzuchu ryby Już czterdziesty dzień Otula mnie miękka ciemność Kwaśny rozkład I ciepło Ściany mojego domu Kurczą się raz po raz Biciem ssaczego serca
Na dnie twojego serca ukryty jest kamień. To nie jest żaden diament, diamenty są passé. To dziwny, niezwykły klejnot. Może opal, w którym zaklęte są wszystkie kolory świata. A może onyks – czarny jak śmierć. Jedno jest pewne. Ten kamień jest twoją potęgą. W twoje dłonie wkłada ogień, byś mogła spopielić świat albo go uzdrowić.…