Z uwagą studiuję
Geometrię swojej twarzy
Jak zmienia się z ruchem świateł
Ubrano mnie w strojne szaty
I w krótkie spodenki dziecka
Rzucano we mnie ryżem
Krzyczałam na zimnych kamieniach
Kamienie nosiłam w piersiach
Na udach – wąwozy i ścieżki
Którymi przewędrowałam
Rozlewałam się rzeką
Która płynie przez czas
Jestem na drugim brzegu
Nigdy go nie odzyskam
Z uwagą studiuję
Miękkość mojej twarzy